Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 1631/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Głogowie z 2013-02-15

Sygn. akt II K 1631/12

3 Ds. 583/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lutego 2013 roku

Sąd Rejonowy w Głogowie II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Daniel Ludwiczak

Protokolant: Mariola Ratuś

w obecności Katarzyny Kasperczak Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Głogowie

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 15 lutego 2013 roku

sprawy K. P. (1), syna Z. i M. z domu J., urodzonego (...) w G.,

oskarżonego o to, że:

I. w okresie od września 2008 roku do 17 lipca 2012 roku w G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną K. P. (2) w ten sposób, że bez powodu wszczynał awantury domowe, zakłócał spokój w domu, krzyczał, wyzywał wulgarnymi słowami w/w, utrudniał korzystanie z pomieszczeń mieszkania, ograniczał środki finansowe na zakup żywności, niszczył wyposażenie mieszkania, uszkadzał drzwi, uniemożliwiał wezwania pomocy poprzez niszczenie telefonów, groził jej pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała, trzymając niejednokrotnie w rękach nóż, a także znęcał się nad w/w fizycznie w ten sposób, że szarpał ją, kopał, uderzał pięściami, podduszał, przewracał, w dniu 28 czerwca 2012 roku zadając uderzenia pięścią i podduszając spowodował u niej obrażenia w postaci: podbiegnięcia krwawego okolicy lewego ramienia żuchwy, podbiegnięcia krwawego okolicy ramienia lewego, podbiegnięcia krwawego okolicy kolana prawego, podbiegnięcia krwawego na szyi w okolicy krtani, bolesności okolicy nadgarstka prawego, bolesności podbrzusza, które to obrażenia naruszyły czynności ciała w/w na okres poniżej dni siedmiu, a także w tym okresie znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi małoletnimi dziećmi J. i M. wyzywając je wulgarnymi słowami, szarpiąc, popychając, niszcząc zabawki, poniżał, bijąc je bez powodu;

to jest o czyn z art. 207 § 1 kk

II. w dniu 6 lipca 2012 roku w G. groził swojej żonie K. P. (2) pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała żądając jednocześnie, by wycofała ona złożone w tutejszej prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie dotyczące znęcania się przez niego nad rodziną;

to jest o czyn z art. 245 kk

I.  oskarżonego K. P. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku i za to na podstawie art. 207 § 1 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego K. P. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku i za to na podstawie art. 245 kk wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone w punktach I i II części dyspozytywnej wyroku kary łączy i wymierza oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata;

V.  na podstawie art. 73 § 1 kk oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

VI.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 7 kk zobowiązuje oskarżonego do powstrzymania się od przebywania w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez pokrzywdzonych;

VII.  na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 823,64 zł (osiemset dwadzieścia trzy złote i sześćdziesiąt cztery grosze), w tym wymierza mu opłatę w wysokości 300 zł (trzysta złotych).

Sygn. akt II K 1631/12

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. P. (1) i K. P. (2) są małżeństwem od 16 sierpnia 2008 roku. Ze związku tego mają dwoje małoletnich dzieci: J. (4 lata) oraz M. (2 lata).

K. P. (2) nie pracowała zawodowo. Zajmowała się mieszkaniem oraz wychowywaniem dzieci. K. P. (1) przed zawarciem związku małżeńskiego zażywał amfetaminę.

Po ślubie K. P. (1) powiedział K. P. (2), że jest jego własnością i ma być mu posłuszna. Mówił, że on zarabia na utrzymanie rodziny i ma ona być mu podporządkowana. Ograniczał żonie dostęp do środków pieniężnych. Wiele razy kazał żonie „(...)”, ponieważ to on pracuje, zarabia pieniądze, a ona z dziećmi ma mu nie przeszkadzać.

K. P. (1) wszczynał awantury, w czasie których wyzywał żonę słowami obelżywymi: (...), (...), (...), kłamliwa (...) Popychał żonę, szarpał. Dokuczał jej, stając jej na drodze i nie chcąc jej przepuścić do pomieszczeń w mieszkaniu. Kiedy K. P. (1) się złościł, to uderzał ręką z całej siły w drzwi. Raz w ten sposób je uszkodził. Rzucał też rzeczami będącymi pod ręką. Niszczył telefony, kiedy K. P. (2) próbowała wezwać pomocy. K. P. (2), gdy dochodziło do awantur, to dzwoniła do swoich rodziców i teściów, aby przyjechali uspokoić K. P. (1). Oni na prośbę K. P. (2) kilka razy interweniowali.

We wrześniu 2008 roku K. P. (1) podczas kłótni odepchnął K. P. (2), tak że upadła na podłogę. Złapał ją obiema rękami za szyję i w złości zaczął ją dusić. Krzyczał do niej, że ma się zamknąć.

K. P. (1) miał pretensje do żony, że chodzi w odwiedziny do swojej matki. Wówczas pisał do K. P. (2) obraźliwe SMS-y, w których zarzucał jej zdradę małżeńską. W SMS-ach pisał też, że ma nie wracać do mieszkania, bo zrobi z nią porządek.

W 2010 roku K. P. (1) pobił żonę i miała ona duże zasinienie na barku. Pomimo namowy swojej matki nie udała się do lekarza. K. P. (2) powiedziała matce, że pomoże mężowi i razem pójdą na terapię.

W dniu 26 maja 2011 roku doszło do nieporozumienia między małżonkami. Kiedy K. P. (2) zmywała naczynia, to K. P. (1) podszedł do niej i kopnął ją w plecy. Po tym opuścił mieszkanie, trzaskając drzwiami.

W lipcu 2011 roku K. i K. P. (1) przebywali u jego rodziców. Doszło wówczas do awantury, podczas której K. P. (1) wyzywał żonę, popychał i machał jej pięściami przed twarzą. Uspokoił się dopiero wówczas, gdy interweniowali jego rodzice Z. P. oraz M. P..

W 2012 roku doszło do kolejnej awantury pomiędzy małżonkami P.. W kuchni K. P. (1) trzymał w ręce nóż. Powiedział do żony, aby do niego podeszła. Chciał ją nastraszyć. Mówił do K. P. (2), że ją zabije, bo go nie słucha, że jest wszystkiemu winna, a jak zadzwoni po Policję, to ją zabije. K. P. (2) bała się męża.

W kwietniu 2012 roku w trakcie wspólnego posiłku K. P. (2) zamknęła głośniej drzwiczki od szafki w kuchni. Zdenerwowało to K. P. (1). Rzucił pilotem od telewizora w lodówkę. Następnie zrzucił telewizor na podłogę. Dzieci się wystraszyły reakcji ojca i wybiegły z płaczem do pokoju. K. P. (1) w złości zrzucił też ze stołu talerze z posiłkiem. K. P. (2) nie odzywała się do męża w obawie, że to tylko pogorszy sytuację.

W dniu 28 czerwca 2012 roku w trakcie awantury małżeńskiej K. P. (1) podniósł łóżko, na którym znajdowała się K. P. (2). Spadła ona z łóżka. K. P. (1) podszedł do żony i zaczął ją dusić. Wyrwała się mu i uciekła do przedpokoju. Tam K. P. (1) okładał ją pięściami, celując w głowę i tułów, a także kopał. K. P. (2) wzywała pomocy. K. P. (1) spowodował u żony obrażenia w postaci podbiegnięcia krwawego okolicy lewego ramienia żuchwy, podbiegnięcia krwawego okolicy ramienia lewego, podbiegnięcia krwawego okolicy kolana prawego, podbiegnięcia krwawego na szyi w okolicy krtani, bolesności okolicy nadgarstka prawego, bolesności podbrzusza, które to obrażenia naruszyły czynności ciała K. P. (2) na okres poniżej dni siedmiu.

K. P. (1) uderzał także swoje dzieci, gdy robiły coś, co mu nie odpowiadało. Wtedy również na nie krzyczał, także w wulgarny sposób. Kiedy się ubierały, to się niecierpliwił. Kiedy się uczyły jeździć na rowerze albo się ubrudziły, to zarzucał dzieciom, że nic nie potrafią, że są nieudacznikami. W sklepie, gdy dzieci nie stały spokojnie, to K. P. (1) szarpał i popychał je.

Kiedy K. P. (1) wracał z pracy i zamierzał odpoczywać, to przeszkadzała mu obecność dzieci w mieszkaniu. Miał pretensje do żony i dzieci, że głośno się zachowują. Często K. P. (2) z dziećmi opuszczała mieszkanie, aby nie drażnić męża.

Raz K. P. (1) zdenerwował się na córkę J.. Otwartą ręką uderzył ją w głowę. Innym razem K. P. (1) także się zdenerwował na córkę J. i wymierzył jej klapsa. Kopał jej zabawki. Dziecko płakało. Kopnął w skrzynię z zabawkami, która pękła. K. P. (2) prosiła męża o uspokojenie się. On nie reagował. W pokoju dziecka w złości kopnął w ścianę, robiąc w niej dziurę. Gdy wymieniał synowi M. pieluchę i dziecko wierzgało nogami, to K. P. (1) wymierzył mu klapsa i szarpał syna, aby się uspokoił.

K. P. (2) i K. P. (1) uczestniczyli w terapii małżeńskiej zorganizowanej w ZOZ G.. W dniu 6 lipca 2012 roku na początku spotkania K. P. (2) w obecności psychologa M. M. (3) oznajmiła K. P. (1), że złożyła zawiadomienie o znęcaniu się przez niego nad rodziną. K. P. (1) wówczas się bardzo zdenerwował. Wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Po chwili wrócił. K. P. (2) siedziała na fotelu. K. P. (1) stał za nią. Krzyczał do żony. Wyzywał ją wulgarnie. Powiedział, że jak nie wycofa zawiadomienia, to zrobi z nią porządek, że ją zabije. Mówiąc to, uderzał rękoma w oparcie fotela, na którym siedziała jego żona. K. P. (2) widziała, że uderzał pięścią w otwartą dłoń. Psychoterapeutka prosiła K. P. (1), aby się uspokoił. Potem opuścił on spotkanie.

Dowody:

- zeznania świadka K. P. (2) – k. 7v., 11-14, 49v., 116v.-117v., 132,

- zeznania świadka G. F. – k. 26, 118,

- zeznania świadka J. F. – k. 30, 118-118v.,

- zeznania świadka A. F. – k. 28, 118v.,

- zeznania świadka M. M. (4) – k. 50v., 130-130v.,

- zeznania świadka M. M. (3) – k. 46-48, 130v.-131,

- zeznania świadka I. K. (1) – k. 24, 131-131v.,

- zeznania świadka I. K. (2) – k. 150v.-151,

- zaświadczenie lekarskie – k. 2,

- opinia sądowo-lekarska – k. 39,

- informacja Miejskiego Centrum (...) w G. – k. 15,

- notatka urzędowa o przemocy w rodzinie – k. 17-20,

- odpis zupełny aktu urodzenia – k. 69.

Oskarżony K. P. (1) ma obecnie 29 lat. Jest żonaty i ma dwoje dzieci. Ma wykształcenie średnie. Pracuje jako operator maszyn górniczych pod ziemią z miesięcznym dochodem 3000 zł netto. Nie był uprzednio karany sądownie. Nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie. Leczył się odwykowo z powodu zażywania amfetaminy.

Dowody:

- dane personalne K. P. (1) – k. 61-62, 116,

- karta karna – k. 51,

- opinia sądowo-psychiatryczna – k. 136-138.

Oskarżony przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Na rozprawie głównej nie przyznał się do postawionych zarzutów. Wskazał, że stosunki z żoną były różne. Nie uderzał żony ani dzieci. Podał, że w czasie kłótni małżeńskich żona się zamykała w sobie i nie odzywała się do niego. Nie ograniczał żonie dostępu do pieniędzy.

Dowody:

- wyjaśniania oskarżonego K. P. (1) - k. 63, 116v.

Sąd zważył, co następuje:

Uwzględniając przeprowadzone i ujawnione w sprawie dowody, Sąd uznał, że potwierdziły one ponad wszelką wątpliwość sprawstwo i winę K. P. (1) w odniesieniu do zarzucanych mu czynów.

Podstawę ustaleń faktycznych w odniesieniu do pierwszego zarzuconego czynu stanowiły osobowe środki dowodowe w postaci zeznań pokrzywdzonej K. P. (2), a ponadto zeznań świadków G. F., J. F., A. F., M. M. (4), M. M. (3), I. K. (1) oraz I. K. (2), a także nieosobowy materiał dowodowy w postaci zaświadczenia lekarskiego, opinii sądowo-lekarskiej, informacji Miejskiego Centrum (...) w G., notatki urzędowej o przemocy w rodzinie oraz odpisu zupełnego aktu urodzenia.

Ustalenia faktyczne w zakresie drugiego zarzuconego oskarżonemu czynu znajdują odzwierciedlenie w osobowych środkach dowodowych w postaci zeznań pokrzywdzonej K. P. (2) oraz świadka M. M. (3). Poza oskarżonym jedynie wymienieni świadkowie przebywali w pomieszczeniu, w którym doszło do krytycznego zdarzenia.

Sąd jako nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie pominął zeznania świadka M. Ś. (1) i M. Ś. (2). Wskazani świadkowie nie utrzymywali bliższych kontaktów z K. i K. P. (2) i nie były świadkom znane szczegóły z ich życia rodzinnego. Również świadek A. M. nie odwiedzała oskarżonego, który jest jej bratem i – jak zeznała – nie widziała żadnych negatywnych zachowań oskarżonego względem żony czy dzieci. Kontakt tego świadka z oskarżonym oraz pokrzywdzonymi był sporadyczny, o czym świadczy fakt, że świadek w okresie objętym zarzutem nie odwiedziła brata w jego nowym mieszkaniu. Zeznania Z. P. oraz M. P. Sąd ocenił jako nieprzydatne do ustaleń faktycznych o tyle, że osoby te twierdziły, że nie zauważyły, by relacje oskarżonego z żoną oraz dziećmi miały nieprawidłowy charakter. Wymienieni świadkowie potwierdzili, że bywali w mieszkaniu oskarżonego w związku z kłótniami oskarżonego z żoną, lecz nie zaobserwowali niczego, co by mogło świadczyć o znęcaniu się przez oskarżonego nad żoną czy dziećmi. Ponadto świadek Z. P. zaprzeczył, aby próbował powstrzymać syna przed używaniem względem żony przemocy. Zaś M. P. zeznała, że nie przypomina sobie takiego incydentu. Wymienieni świadkowie są rodzicami oskarżonego i w przekonaniu Sądu, składając zeznania, nie chcieli go obciążać. Stąd w zeznaniach bardziej skupiali się na zachowaniu pokrzywdzonej K. P. (2) aniżeli na zachowaniu oskarżonego, często zasłaniając się niepamięcią.

Sąd oparł się głównie na zeznaniach K. P. (2), która konsekwentnie twierdziła, że mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie, a także szczegółowo opisała część sytuacji, w których ona oraz dzieci doświadczyły przemocy z jego strony. K. P. (2) opisała także przebieg spotkania u terapeuty, w czasie którego oskarżony, wypowiadając groźbę zabójstwa i pobicia, zażądał od żony wycofania się ze złożonych zeznań. Sąd dał wiarę jej zeznaniom, uznając je za spójne i logiczne.

Zeznania K. P. (2) znalazły ponadto potwierdzenie w zeznaniach innych przesłuchiwanych w postępowaniu świadków, to jest G. F., J. F., A. F., M. M. (4), M. M. (3), I. K. (1) oraz I. K. (2).

G. F. powiedziała, że oskarżony jest krzykliwą osobą, nie panuje nad emocjami i bardzo szybko się denerwuje. Do świadka dzwoniła K. P. (2), która jest jej córką. Prosiła o pomoc i opowiadała, że była bita przez męża. Świadek po jej telefonach jeździła do oskarżonego i córki. Wówczas widziała, że K. P. (2) była zapłakana, roztrzęsiona i miała posiniaczone ręce. G. F. podała, że od K. P. (2) dowiedziała się, że oskarżony rzucał różnymi przedmiotami użytku domowego, wybił szybę, wulgarnie się do niej zwracał, stosował przemoc fizyczną, popychał, szarpał, bił oraz wulgarnie krzyczał na członków rodziny. Świadek wskazała również, że zauważyła duże zasinienie barku córki i kazała jej pójść z tym do lekarza. Wtedy K. P. (2) powiedziała matce, że z mężem pójdzie na terapię. Chciała ratować małżeństwo.

J. F. podał, że jeździł z G. F. do mieszkania córki, ponieważ prosiła o pomoc. Żona świadka chodziła uspokajać oskarżonego. Świadek od córki i żony wie, że K. P. (2) była wulgarnie wyzywana przez oskarżonego. K. P. (1) ją bił, szarpał, popychał, niszczył przedmioty codziennego użytku. Krzyczał na dzieci, gdy uważał, że zachowują się za głośno. Szarpał je. Mówił do K. P. (2), że ma „wypierdalać z domu”.

Z kolei A. F. zauważyła, że oskarżony popychał oraz wyzywał K. P. (2), gdy miał do niej pretensje. Świadek od córki oskarżonego usłyszała, że była szarpana przez ojca, że krzyczał na nią, że zrzucił telewizor ze stołu. Także rzucał telefonem w K. P. (2), żeby nie wzywała policji. Świadek w dniu 6 lipca 2012 roku, po wezwaniu przez psycholog M. M. (5), udała się po K. P. (2) i od terapeutki usłyszała, że K. P. (1) powiedział, że bije żonę, ponieważ sobie zasłużyła. Świadek widziała też SMS-y, które oskarżony przysyłał do żony. Pisał do niej, że jest kurwą, szmatą, że się puszcza. Pisał i dzwonił do żony, że ma nie wracać do mieszkania, bo zrobi z nią porządek. Świadek słyszała od K. P. (2), że mąż ją popycha, szarpie, poddusza, zamyka w pokoju, kopie, bije pięściami, że oskarżony niszczył różne przedmioty w mieszkaniu.

I. K. (1) wiedzę o zachowaniu oskarżonego posiadała z opowiadań K. P. (2). Świadek podała, że oskarżony rzucał przedmiotami, a z czasem doszło do przemocy fizycznej. Raz rzucił skrzynką z zabawkami w ścianę, uszkadzając ją. Oskarżonego wyprowadziło z równowagi to, że syn nie chciał się ubrać. Potem doszło do awantury domowej. Innym razem oskarżony w trakcie zakupów w sklepie tak się zdenerwował, że rzucił telefon na podłogę. K. P. (2) skarżyła się świadkowi, że jest wyzywana w wulgarny sposób przez męża, że była przez niego podduszana i bita. Oskarżony tłumaczył się żonie, że jest nerwowy i ona musi to zrozumieć. Świadek także słyszała, że K. P. (1) uderzał dzieci i ciągle krzyczał na nie. Wymagał od członków rodziny posłuszeństwa, a gdy wracał z pracy, to w mieszkaniu miała panować cisza i miał być podany posiłek.

Świadek M. M. (4), który jest dzielnicowym, powiedział, że była u niego K. P. (2) i prosiła go, aby porozmawiał z jej mężem. Oskarżony powiedział mu, że podczas awantury wyszedł z pokoju za żoną i uderzył ją dwa razy z pięści. Oskarżony usprawiedliwiał się przed świadkiem, wskazując, że przeprosił żonę za to zachowanie i kupił jej kwiaty.

Z zeznań M. M. (3) wynika, że wiedzę o sytuacji panującej w domu małżonków P. posiada od nich samych. Uczestnicząc w terapii małżeńskiej, opowiadali jej o wzajemnych relacjach. Na spotkaniach terapeutycznych oskarżony otwarcie przyznawał się do agresji i stosowania przemocy w małżeństwie. Oboje małżonkowie opowiadali świadkowi, jak się zachowuje oskarżony, gdy puszczą mu nerwy. Mówili, że niszczył przedmioty, szarpał żonę, dusił i bił ją po głowie. Oskarżony mówił świadkowi, że robił tak, ponieważ żona go sprowokowała. Oboje informowali świadka, że K. P. (1) stosuje przemoc fizyczną wobec dzieci, że je popycha, bije mocno ręką po głowie, że krzyczy na nie. K. P. (2) mówiła w trakcie terapii, że oskarżony uważa, że to on zarabia pieniądze i wszystko w mieszkaniu jest jego, a żona i dzieci mają mu być posłuszni. Była uzależniona finansowo od męża i on, chcąc ją ukarać, nie udostępniał jej środków pieniężnych. Wielokrotnie chodziła głodna z dziećmi do swoich rodziców spożywać posiłki. Na spotkaniu w dniu 6 lipca 2012 roku K. P. (2) pokazała świadkowi siniaki na rękach. Wtedy też świadek i oskarżony dowiedzieli się, że złożyła ona zawiadomienie i zeznania o znęcaniu się przez męża. K. P. (2) poprosiła męża, aby się wyprowadził z mieszkania, gdyż się go boi. Oskarżony w obecności świadka zaczął krzyczeć na żonę. Wulgarnie ją wyzywał. Mówił, że ją ustawi. Kazał jej wycofać zeznania. Stał nad fotelem, w którym siedziała pokrzywdzona i uderzał w jego oparcie. Mówił do żony, że ją zabije. Była ona przerażona. Świadek podała, że pierwszy raz w pracy terapeuty zaczęła się obawiać o podopieczną. Dlatego wezwała policję oraz członków rodziny K. P. (2), aby przyjechali i zabrali ją do domu. Relacja świadka była w tym zakresie zgodna z treścią zeznań pokrzywdzonej.

K. P. (1) od kwietnia 2012 roku uczestniczył w terapii uzależnień, którą prowadziła I. K. (2). Z relacji świadka wynika, że od oskarżonego wie, że miał on problem z agresją na tle wcześniejszego zażywania amfetaminy, że stosował przemoc względem żony. Agresję wyładowywał na przedmiotach, rzucając nimi.

K. P. (1) zaprzeczył, by kiedykolwiek stosował przemoc fizyczną czy psychiczną wobec żony i dzieci. Jednak z uwagi na powołany powyżej materiał dowodowy Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom i uznał, że zostały złożone w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej. Reakcji pokrzywdzonej w postaci zamykania się w sobie i nieodzywania się do oskarżonego nie można traktować jako elementu równoważącego wobec jego zachowania. W małżeństwie P. to małżonka z dziećmi byli osobami zdominowanymi i osaczonymi przez oskarżonego. K. P. (1) dręczył ich, stosował przemoc fizyczną, która przełamywała opór żony i dzieci. Wykorzystywał swoją przewagę fizyczną i materialną nad członkami rodziny, którzy byli od niego zależni. Oskarżony w ten sposób manifestował swoją dominację nad pokrzywdzonymi.

Reasumując, Sąd uznał oskarżonego K. P. (1) za winnego tego, że w okresie od września 2008 roku do 17 lipca 2012 roku w G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną K. P. (2) w ten sposób, że bez powodu wszczynał awantury domowe, zakłócał spokój w domu, krzyczał, wyzywał wulgarnymi słowami w/w, utrudniał korzystanie z pomieszczeń mieszkania, ograniczał środki finansowe na zakup żywności, niszczył wyposażenie mieszkania, uszkadzał drzwi, uniemożliwiał wezwania pomocy poprzez niszczenie telefonów, groził jej pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała, trzymając w ręku nóż, a także znęcał się nad w/w fizycznie w ten sposób, że szarpał ją, kopał, uderzał pięściami, podduszał, przewracał, a w dniu 28 czerwca 2012 roku zadając uderzenia pięścią i podduszając spowodował u niej obrażenia w postaci: podbiegnięcia krwawego okolicy lewego ramienia żuchwy, podbiegnięcia krwawego okolicy ramienia lewego, podbiegnięcia krwawego okolicy kolana prawego, podbiegnięcia krwawego na szyi w okolicy krtani, bolesności okolicy nadgarstka prawego, bolesności podbrzusza, które to obrażenia naruszyły czynności ciała w/w na okres poniżej dni siedmiu, a także w tym okresie znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi małoletnimi dziećmi J. i M., wyzywając je wulgarnymi słowami, szarpiąc, popychając, niszcząc zabawki, poniżał, bijąc je bez powodu.

Wskazana w akcie oskarżenia kwalifikacja prawna tego czynu zasługiwała na aprobatę. Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku określonego w art. 207 § 1 kk.

Sąd uznał oskarżonego również za winnego drugiego zarzuconego mu czynu, tj. tego, że w dniu 6 lipca 2012 roku w G. groził swojej żonie K. P. (2) pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała, żądając jednocześnie, by wycofała ona złożone w prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie dotyczące znęcania się przez niego nad rodziną. Oskarżony bezprawnie zamierzał wpłynąć na zeznania świadka w postępowaniu karnym i w ten sposób zakłócić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Nie ulega wątpliwości, że oskarżony był zainteresowany bezprawnym ubezskutecznieniem działań organów ścigania. Także w tym przypadku zachowanie oskarżonego zostało prawidłowo zakwalifikowane w akcie oskarżenia i tę ocenę Sąd w pełni podzielił.

Wymierzając oskarżonemu kary, Sąd kierował się przesłankami zawartymi w art. 53 kk. Sąd zwrócił uwagę, aby dolegliwość kar nie przekroczyła stopnia winy. Uwzględnił stopień społecznej szkodliwości czynów oraz wziął pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kary mają osiągnąć w stosunku do oskarżonego i całego społeczeństwa. Jako okoliczność obciążającą Sąd przyjął wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Wyraża się on w sposobie działania oskarżonego, który z niskich pobudek, celowo, wykorzystując swoją przewagę fizyczną i zależność członków najbliższej rodziny, znęcał się nad nimi psychicznie i fizycznie. Działał tak bez istotnych powodów z ich strony. Stopień winy oskarżonego jest duży. W toku rozprawy główniej Sąd miał możliwość obserwacji pokrzywdzonej K. P. (2) i nie uszło jego uwadze, że sytuacja w jakiej się znalazła, spowodowała u niej ciężki stres. Jednocześnie z relacji K. P. (2) oraz G. F. wynika, że atmosfera w domu niekorzystnie wpłynęła na rozwój dzieci oskarżonego, zwłaszcza córki, która jest dzieckiem nadpobudliwym. Oskarżony miał świadomość swoich reakcji na sytuacje stresowe. Kiedy na spotkaniu u terapeuty dowiedział się o zawiadomieniu przez żonę prokuratury, wyszedł z pomieszczenia, a następnie wrócił i wówczas grożąc żonie, żądał wycofania zeznań. Pokazuje to, że oskarżony działał świadomie i celowo. Okoliczności łagodzących Sąd się nie dopatrzył. Oskarżony nie wyraził skruchy.

Mając na uwadze wskazane okoliczności, Sąd wymierzył oskarżonemu za pierwszy przypisany mu czyn na podstawie art. 207 § 1 kk karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, a za drugi przypisany mu czyn na podstawie art. 245 kk karę 4 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone kary pozbawienia wolności Sąd połączył i orzekł oskarżonemu K. P. (1) karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zastosował tu zasadę częściowej absorpcji, biorąc pod uwagę różnorodność dóbr rodzajowych prawnie chronionych, w które godził oskarżony.

Sąd uznał, że nie ma przeszkód do postawienia dodatniej prognozy co do dalszego zachowania oskarżonego w przyszłości, a w szczególności, że nie naruszy on więcej porządku prawnego. Wcześniej oskarżony nie był karany za przestępstwa. Względy prewencji ogólnej także nie stoją na przeszkodzie warunkowemu zawieszeniu wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Dlatego Sąd zawiesił wykonanie orzeczonej kary na okres próby 3 lat, uznając, że okres ten jest wystarczająco długi, by zweryfikować prawidłowość przyjętej prognozy. Jednocześnie z uwagi na charakter przypisanych oskarżonemu występków i jego problemu z kontrolowaniem zachowania Sąd uznał, że należy oskarżonego oddać pod dozór kuratora sądowego.

Sąd na podstawie art. 72 § 1 pkt 7 kk zobowiązał oskarżonego do powstrzymania się od przebywania w lokalu mieszkalnym zajmowanym przez pokrzywdzonych. Oskarżyciel publiczny wnosił o orzeczenie zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi. Oskarżony obecnie nie mieszka z pokrzywdzonymi i dlatego w przekonaniu Sądu wystarczającą ochronę przed znęcaniem się przez oskarżonego zapewni im określony wyżej obowiązek probacyjny.

Zdaniem Sądu wymierzona kara jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego, odpowiada wszystkim dyrektywom wymiaru kary i spełni swoją rolę wychowawczą tak co do oskarżonego, jak i w zakresie prewencji ogólnej.

Mając na uwadze sytuację materialną K. P. (1), w szczególności wysokość osiąganych przez niego dochodów, Sąd na podstawie art. 627 kpk obciążył go kosztami sądowymi w całości. Składają się na nie opłata, ryczał za doręczenia w postępowaniu przygotowawczym oraz przed sądem I instancji, opłata za informację o karalności oraz wynagrodzenia biegłych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Ratajczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Głogowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Daniel Ludwiczak
Data wytworzenia informacji: